A A A

Radio w pigułce

Cały czas mówiliśmy o żołądku psa. Jak jednak zbadać fizjologię tego narządu u człowieka? Na ogół wnioskujemy o jego czynności na podstawie wyżej wymienionych badań na zwierzętach. Zostały one do pewnego stopnia potwierdzone poprzez obserwację trawienia w żołądku człowieka z zarośniętym na skutek poparzenia przełykiem. Odżywiał się on przez przetokę, wkładając sobie pokarm bezpośrednio do żołądka. Przy zaburzeniach przewodu pokarmowego w celach diagnostycznych wykonujemy jednak niekiedy badania polegające na wpuszczeniu aż do żołądka cienkiego drenu gumowego, przez który zawartość tego narządu wydostaje się na zewnątrz. Wspomnieć jednak należy, ze obecnie metody badań, być może, wkroczą na nowe zupełnie tory i pomogą wyjaśnić szereg nie poznanych zjawisk zachodzących w żołądku ludzkim. Mamy na myśli badania uczonych amerykańskich nad zastosowaniem do tych celów miniaturowych odbiorników tranzystorowych, zwanych przez nich „endoradiosondą" lub ,,radio-pigułką". Metody te będą z pewnością mniej przykre niż łykanie gumowego drenu, a po dalszym udoskonaleniu mogą być źródłem nieocenionych wiadomości o czynnościach układu trawiennego. Jak zbudowane jest takie urządzenie i jakie dane możemy uzyskać przez jego zastosowanie? Początkowo udało się za ich pomocą mierzyć temperaturę i ciśnienie panujące w przewodzie pokarmowym. Pacjent łykał mianowicie plastykową kapsułkę, w której umieszczano miniaturowy nadajnik radiowy. Nadajnik ten wysyłał przerywane fale elektromagnetyczne, których częstotliwość uzależniona była od zmiany ciśnienia panującego w przewodzie pokarmowym, a okres przerywań od temperatury. Endoradio-sonda, ze względu na swoje miniaturowe wymiary, odznacza się niezwykle precyzyjnym wykonaniem. Jak widać na załączonym schemacie, składa się ona z cewki indukcyjnej, dwóch kondensatorów, tranzystora, baterii elektrycznej oraz specjalnego urządzenia przemieniającego wahania wartości ciśnienia panującego w przewodzie pokarmowym na zmianę położenia rdzenia ferrytowego cewki indukcyjnej. Do tego celu służy umieszczona na jednym końcu sondy bardzo delikatna błonka gumowa, do której przymocowany jest wspomniany rdzeń. Zmiany ciśnienia powodują ruchy błonki, a tym samym rdzenia, który zbliżając się lub oddalając od cewki indukcyjnej generatora tranzystorowego, wywołuje zmianę jego częstotliwości. Specjalny odbiornik radiowy, zaopatrzony w antenę bezkierunkową, rejestruje częstotliwość sygnałów wychodzących z radiosondy, które informują o ciśnieniu panującym w przewodzie pokarmowym. Ta sama en-doradiosonda pozwala również dokonywać pomiarów temperatury. Jest to możliwe dlatego, że zmiana temperatury panującej w kondensatorze powoduje zmianę okresu przerywań drgań nadajnika, co wyraża się! z kolei odpowiednim odchyleniem w tonie otrzymywanego dźwięku. Może jest to trochę zawiłe, ale wyobraźmy sobie zwykły odbiornik radiowy, na którym odbierać będziemy sygnały endoradiosondy. Zaczynamy teraz „łapać" nasz sygnał. Miejsce na skali, w którym gd usłyszymy, na przykład oznaczone jako „Poznań", mówić będzie o ciśnieniu panującym aktualnie w otoczeniu radia-pigułki; gdy ciśnienie w przewodzie pokarmowym zmieni się, musimy przesunąć wskaźnik na przykład na „Łódź", aby usłyszeć znowu sygnał, itd. Natomiast zmiany temperatury będą charakteryzowały się wysokością dźwięku. Będzie on w zależności od niej posiadał ton niski albo wysoki. Dodać należy, że położenie radia-pigułki może być kontrolowane rentgenem. Możemy więc zmierzyć temperaturę i ciśnienie, które jak już o tym mówiliśmy, zmienia się przy perystaltyce, w stanach emocjonalnych lub niektórych chorobach. Jak jednak zmierzyć pH, a więc stopień zakwaszenia czy zasadowości przewodu pokarmowego? Do czasy wynalezienia substancji mogącej przenosić zmiany pH na ruch rdzenia cewki indukcyjnej zdawało się to niemożliwe do osiągnięcia. Dopiero zastosowanie specjalnego materiału, otrzymanego przez polimeryzację mieszaniny kwasu poliakrylanowego z alkoholem poliwinylowym, który to materiał zmienia swą objętość wraz ze zmianą pH otaczającego go środowiska, umożliwiło prowadzenie badań stężenia jonów wodorowych w przewodzie pokarmowym. Po prostu zamiast membrany gumowej umieszczono w endoradiosondzie ten rodzaj tworzywa sztucznego. Zmiany objętości pod wpływem różnego pH powodowały zmiany częstotliwości sygnału radia-pigułki. Zaznaczyć jednak należy, że stosowanie endoradiosondy pozostaje jeszcze na razie na etapie prób. Stałe ich ulepszanie rokuje jednak nadzieję, że być może w niedługim czasie wejdą one do normalnego wyposażenia laboratoriów.