A A A

WALKA Z RAKIEM SUTKA

Można zrobić wiele dla opanowania tej częstej postaci raka. Jest sprawą niepokojącą, że niedawno przeprowadzone bada­nia wykazały, iż około 10% nowych chorych zgłaszających się po raz pierwszy do lekarza nie było odpowiednio leczonych według współczesnych wymagań, nawet uwzględniając fakt dyskusyjności najlepszego sposobu leczenia. Jeśli okaże się możliwe wyłowić grupę kobiet szczególnie zagrożonych rakiem sutka, otworzy się olbrzymie pole do no­wych badań. Nawet gdyby nie można było usunąć tej predy­spozycji do raka, to jednak można taką grupę kobiet poddawać ścisłej kontroli. Powstaje jeszcze bardzo realna możliwość ewentualnego odkrycia ważnych czynników środowiskowych. Kobiety japońskie zapadają znacznie rzadziej na raka sutka niż kobiety europejskie lub amerykańskie; jednakże po wy­emigrowaniu do Stanów Zjednoczonych i przyswojeniu zachod- nich obyczajów i jadłospisu następne pokolenie japońskich ko­biet staje się bardziej podatne na tę chorobę. To spostrzeżenie, jeżeli uda się wytłumaczyć przyczynę tego zjawiska, może podsunąć nowe sposoby postępowania, które zmniejszą za­padalność. Wszystkie kobiety należy pouczyć, aby regularnie badały swe piersi i zgłaszały się po poradę lekarską, jeżeli wykryją podejrzane zmiany. Wczesne rozpoznanie jest niezmiernie waż­ne i w wielu szpitalach powstały specjalne poradnie nasta­wione na wykrywanie raka sutka i raka szyjki macicy w mo­żliwie wczesnym okresie rozwoju tych nowotworów. W ostatnich latach rozwinęły się nowe i bardziej precyzyj­ne sposoby wykrywania raka sutka. Polegają one na specjal­nym badaniu radiologicznym (mammografia) i mierzeniu tem­peratury sutka (termografia). Nie ulega jednak wątpliwości, że kontrolne badania należy wykonywać częściej niż 1 raz w ro­ku, nawet wtedy, gdy posługujemy się współczesnymi sposo­bami badania. Powstaje bowiem nagląca konieczność wyszu­kiwania kobiet szczególnie zagrożonych rakiem sutka. Walka z rakiem szyjki macicy: Ten często spotykany i groźny rak atakuje kobiety w mło­dym wieku. Niestety nawet najnowsze metody leczenia pro­mieniami X i najbardziej doszczętne operacje chirurgiczne przyczyniły się tylko nieznacznie do wydłużenia czasu prze­życia w porównaniu z poprzednim dziesiątkiem lat. Z tego po­wodu wczesne rozpoznanie jest szczególnie pożądane. Pewne jest, że tam gdzie zostało wprowadzone powszechne badanie cytologiczne szyjki macicy, procent przypadków rozwiniętego raka stale się zmniejsza i maleje również śmiertelność. Za po­mocą tych metod można wykryć wczesne przypadki raka na długo przed wystąpieniem objawów skłaniających pacjentki do zasięgnięcia porady lekarskiej; niestety obecny sposób ba­dania cytologicznego wymaga wiele pracy i czasu. Zachodzi potrzeba opracowania automatycznych metod badania. Jest to, rzecz jasna, postulat ogólny dotyczący wszystkich nowotwo­rów, jednakże w raku szyjki takie badanie byłoby szczegól­nie użyteczne, ponieważ komórki rakowe są łatwo dostęp­ne. W bardzo wczesnych okresach węzły chłonne nigdy nie są powiększone, wobec czego pacjentki mogą być całkowicie wy­leczone. Walka z rakiem płuc: Dowody wskazujące, że palenie papierosów jest przyczyną ra­ka płuc, są bardzo przekonywające. Raport Królewskiego To­warzystwa Lekarskiego w Anglii i Raport Komitetu Doradczego przy Naczelnym Chirurgu Służby Zdrowia Stanów Zjednoczonych są najbardziej autorytatywnymi i prze­konywającymi publikacjami na temat palenia tytoniu i jego wpływu na zdrowie. Nie można twierdzić, że palenie papiero­sów jest jedyną przyczyną raka płuc, ale trudno nie wycią­gnąć wniosku, że jest ono główną przyczyną i gdyby można było znieść nałóg palenia, to wskaźnik śmiertelności byłby tyl­ko małym ułamkiem obecnego. Zaniechanie nałogu pro­wadziłoby również do poważnego zmniejszenia liczby przy­padków nieżytu oskrzeli, owrzodzenia dwunastnicy i chorób serca. Wielka część palaczy twierdzi, że propozycja zarzucenia palenia jest w praktyce nierealna. Powołując się na przeróżne przyczyny oświadczają oni, że nie mogą tego zrobić. Jest ma­ło prawdopodobne, że uda się nam ich do tego nakłonić, dopó­ki nie poznamy lepiej psychologii nałogowca, co pozwoli zna­leźć bardziej realistyczne podejście. Młodzież należałoby ener­gicznie zniechęcać do rozpoczynania palenia. Reklamowanie tytoniu należałoby bardziej ściśle kontrolować, bowiem mi­mo pewnej poprawy w ostatnich czasach reklama wciąż je­szcze przedstawia palenie papierosów jako zjawisko społecz­nie atrakcyjne i jako oznakę dorosłości. Tym osobom, które już palą nałogowo, należy doradzać, aby zmniejszały ilość wy­palonych papierosów, unikały zaciągania się i nie wypalały pa­pierosów do końca. Palaczy papierosów należałoby poinfor­mować o znacznie mniejszym zagrożeniu towarzyszącemu pa­leniu cygara lub fajki. Nie najmniejszą przeszkodą w zgodnej akcji są ogromne wpływy uzyskiwane ze sprzedaży tytoniu, jak i wielka liczba pracowników zatrudnionych w przemyśle tytoniowym. Śmiertelność spowodowana rakiem płuc jest większa w okrę­gach miejskich niż wiejskich. Mówi się co prawda, że dzieje się tak z powodu zanieczyszczenia powietrza i że czystsze po­wietrze obniżyłoby poważnie wskaźnik śmiertelności. Jak do­tąd nie ma jednak żadnego dowodu na poparcie tego poglądu. Równie dobrze można obwiniać inne właściwości życia miej­skiego, a nie tylko rakotwórczy wpływ zanieczyszczonego po­wietrza. Nie stanowi to jednak powodu, dla którego nie należałoby przedsięwziąć wszelkich praktycznych poczynań w celu zredukowania do minimum zanieczyszczeń powietrza. Nowotwory przewodu pokarmowego: Rak gardła i górnej części przełyku stanowi prawdopodobnie jedną z najtrudniejszych i najmniej skutecznie leczonych po-; staci nowotworu złośliwego. Jakże często zdarza się, że w chwili gdy pacjent dotrze do chirurga, nowotwór nie jest już ograniczony do przewodu pokarmowego, lecz ogarnął rów­nież sąsiednie tkanki, węzły chłonne szyi i śródpiersia. Wia­domo, że długotrwały niedobór żelaza sprzyja rozwojowi ra­ka w tej okolicy. Zmiany w błonie śluzowej gardła są zwykle pierwszym następstwem niedoboru żelaza i występują jeszcze przed pojawieniem się charakterystycznej niedokrwistości. U kobiet występuje zazwyczaj niedobór żelaza uwarunkowa­ny miesiączkowaniem, ciążą, karmieniem piersią. Nie jest łat­wo wyrównać ten niedobór przy współczesnej metodzie od­żywiania. Obecnie weszło w zwyczaj podawanie żelaza w okre­sie ciąży, a w Szwecji żelazo jest dodawane do mąki. Niedobór żelaza jest też jedną z przyczyn usposabiających do powstawania raka jamy ustnej i raka języka. Często współ­istnieją inne niedobory, np. witamin A i B oraz białka. Nie­dobór białka, jak się później okaże, jest również czynnikiem sprzyjającym powstawaniu raka wątroby. Do innych miejsco­wych czynników, których często można uniknąć lub je usunąć, można zaliczyć rozmaite przewlekłe procesy zapalne o pocho­dzeniu zakaźnym, chemicznym lub fizycznym. Wymienia się tu często stałe mechaniczne urazy języka przez złamany ząb lub zmiany kiłowe. Na Wschodzie najważ­niejszą przyczyną raka jamy ustnej jest zwyczaj żucia mie­szaniny tytoniu, wapna i betelu. Cejlon bije smutny rekord światowy najwyższego wskaźnika śmiertelno­ści z powodu raka jamy ustnej (16 przypadków rocznie na 100 000 mieszkańców). Nawyk żucia betelu jest nieodłączną częścią trybu życia na Wschodzie. Jest on źródłem pociechy i przyjemności dostatecznie tanim, aby mogła z niego korzy­stać ludność najuboższa, ale jest prawie pewne, że zwyczaj będzie zamierał w miarę podnoszenia się stopy życiowej. Rak żołądka wzbudza szczególne zainteresowanie, ponieważ jest jednym z niewielu nowotworów występujących obecnie rzadziej w krajach cywilizowanych. Przypuszcza się, że czyn­nikami usposabiającymi są bardzo ostre przyprawy i zaniedbanie higieny jamy ustnej. Niedobór witaminy B12, a zwła­szcza niedokrwistość złośliwa jest zawsze połączona ze znacz­nie zwiększonym ryzykiem powstania raka żołądka. Właśnie ta grupa nowotworów wymagałaby najszybszego włączenia do programu badań doświadczalnych, mających przede wszyst­kim na celu wczesne wykrywanie raka żołądka. Pierwotny rak wątroby jest chorobą często spotykaną w kra­jach zacofanych gospodarczo, zwłaszcza na Wschodzie i w Afryce. W Wielkiej Brytanii występuje rzadko. Spośród wielu czynników sprzyjających powstawaniu tego raka nale­ży wymienić niedobór witamin i białka, nadmiar żelaza i za­trucie aflatoksyną. Istnieje również związek między rozwojem raka wątroby a zarażeniem motylicą wątrobową, która wystę­puje przeważnie na Dalekim Wschodzie i we Wschodniej Eu­ropie. Nie znamy żadnego skutecznego leczenia, gdy pasożyt już się zagnieździł i rozpowszechnił. Ważnym zagadnieniem pod względem uświadomienia i pod względem ekonomicznym staje się walka z chorobą przez zakłócenie cyklu życiowego pasożytów, wyjaławianie kału i gotowanie wszystkich ryb. Istnieje wiele dobrze poznanych czynników usposabiających do powstania raka jelita grubego. Szczególnie narażone są osoby cierpiące na colitis ulcerosa. Ryzyko przemiany złośli­wej nie jest wielkie w ciągu pierwszych 10 lat choroby, po czym zwiększa się z biegiem czasu. Jest bardzo trudno usta­lić, czy przemiana złośliwa już nastąpiła, wobec czego coraz powszechniejszy staje się pogląd, że u tych chorych, tak wy­bitnie zagrożonych powstaniem nowotworu, wskazane jest za­pobiegawcze wycięcie jelita grubego. Przykładem predyspo­zycji czy predeterminacji genetycznej do raka jest polipowatość jelita grubego, która zazwyczaj występuje rodzinnie. Skłonność do tworzenia mnogich polipów w jelicie grubym i w odbytnicy jest cechą dziedziczną i z tego powodu pociąga za sobą z biegiem czasu nieuchronnie przemianę złośliwą polipów. Zapobiegawcze wycięcie jelita grubego jest więc i tutaj bardzo wskazane. Należy też koniecznie pod­dać badaniu lekarskiemu krewnych chorego ze względu na dziedziczny charakter tej choroby. Walka z rakiem pęcherza moczowego: Ryzyko powstawania raka pęcherza moczowego u robotników, pracujących w przemyśle chemicznym, gumowym i w wytwór­niach kabli było już rozważone. Niezbędne jest w dalszym ciągu stałe zachowanie czujności, albowiem nie jest wyklu­czone, że nie zostały jeszcze wykryte wszystkie substancje chemiczne, mogące sprzyjać powstawaniu raka pęcherza mo­czowego. Rak pęcherza moczowego jest jednym z najbardziej rozpo­wszechnionych nowotworów złośliwych w Egipcie. Geogra­ficzne rozmieszczenie przypadków tej choroby jest identyczne z rozmieszczeniem przypadków zakażenia przywrami i pomię­dzy obydwiema chorobami istnieją statystycznie znamienne zależności. Zwalczanie bilharcjozy jest pożądane również z in­nych powodów, ale niestety trudne do osiągnięcia. Zasadni­czo chodzi o skuteczne środki do przerwania cyklu życiowego pasożytów, co można by uzyskać przez należyte niszczenie ekskrementów i unikanie zarażonej wody. Jest to więc jeszcze jeden przykład niepowodzenia w po­czynaniach, którego przyczyną jest nie brak wiedzy, lecz nie­możność jej stosowania. Gdybyśmy mogli zastosować w wal­ce z nowotworami całą wiedzę, jaką już dziś mamy, to spa­dek liczby zgonów z powodu tej choroby byłby wręcz drama­tyczny.