A A A

Światłosc i ciemnosc

Przed chwilą wspomniano o czynnościach mimowolnych, czyli nieświadomych, i dowolnych, czyli świadomych. Teraz spróbujemy zastanowić się, co oznacza tak często używany termin świadomość. Oczywiście rozważaniom poddamy termin świadomość w znaczeniu używanym w psychologii, pomijając inne znaczenia przydawane temu pojęciu. Podanie ścisłej definicji świadomości napotyka znaczne trudności, jak zresztą określenie wielu innych pojęć i terminów z zakresu czynności kory mózgowej. Trudność w naszym przypadku polega na tym, że zwykle chcąc zdefiniować jakieś pojęcie nieznane, odnosimy je do innego dobrze znanego. Natomiast świadomość jest czymś doskonale znanym każdemu z własnego doświadczenia psychicznego, stąd pozostaje jedynie porównanie jej z czymś równie dobrze znanym. Najprościej rzecz ujmując, można powiedzieć, że świadomość jest to poczucie przeżywania procesów psychicznych powstających pod wpływem bodźców. Wyobraźmy sobie człowieka pogrążonego w głębokim śnie. Na jego receptory stale działają różnorodne bodźce, a wytwarzane przez nie impulsy biegną do ośrodków nerwowych. Człowiek ten jednak nie zdaje sobie sprawy z działania bodźców, gdyż w czasie snu świadomość jego jest w znacznym stopniu ograniczona. Obrazowo można świadomość porównać do światła padającego na ekran w kinie. Dzięki światłu na ekranie powstają stale zmieniające się obrazy. Zależnie od nasilenia światła obraz jest raz bardziej, a raz mniej wyraźny, a czasem znika zupełnie, gdy światło gaśnie. Podobnie rzecz się ma ze świadomością, której natężenie waha się stale, a czasem znika niemal zupełnie, np. w czasie snu. W normalnych warunkach odbieramy i uświadamiamy sobie wiele bodźców jednocześnie, przy czym stopień uświadomienia każdego z nich jest nieco inny. Zwykle jeden z nich wraz z wywołanymi przez niego wrażeniami góruje nad pozostałymi. Jest jakby środkowym punktem wspomnianego ekranu, na którym skupia się w danej chwili uwaga. Uwaga może dotyczyć w określonej chwili tylko jednego bodźca, ale może również bardzo łatwo zmieniać swój kierunek. Można ją porównać z promieniem świetlnym, który w danej chwili wyławia z mroku jeden określony punkt, ale bardzo łatwo się przemieszcza wyławiając zupełnie inny punkt. Stwarza to złudzenie, że uwaga może skupiać się na kilku bodźcach jednocześnie. Inna rzecz, że obok bodźca, na którym skupia się uwaga, działają i są uświadamiane inne bodźce, ale z różnym nasileniem. Nasilenie to może się wahać w szerokich granicach. Wracając do przykładu z promieniem świetlnym można powiedzieć, że wokół punktu najmocniej oświetlonego znajdują się punkty coraz słabiej oświetlone w miarę oddalania się od niego. Wypełniają one wspomniany ekran, a granice światła i ciemności są bardzo nieostre i stale zmieniają się zależnie od kierunku i nasilenia promienia. Nasilenie więc odbierania jakiegokolwiek bodźca zależy nie tylko od jego bezwzględnej siły, ale również od położenia na ekranie oświetlonym przez światło naszej świadomości. Równocześnie odbieramy inne bodźce, jak powiedzmy dźwięk radia, ucisk krzesła, na którym siedzimy, dotyk spacerującej po nodze muchy. Wszystkie te bodźce są jednak odbierane znacznie słabiej niż bodziec główny, a co więcej, wiele innych bodźców w ogóle nie jest uświadamianych. Aby oderwać uwagę od książki, bodziec musi być stosunkowo silny, jak hałas, bolesne ukąszenie itp. Dzięki właściwości zmieniania kierunku uwaga może w dwu kolejnych chwilach przejść z bodźca znajdującego się w środku ekranu świadomości na bodziec leżący całkowicie poza nim, a więc w podświadomości. Wskazuje to na bardzo płynną i łatwo zmienną granicę pomiędzy tym, co leży w kręgu świadomości, a tym, co znajduje się w podświadomości. Wbrew pozorom bodźce leżące w podświadomości odgrywają ogromną rolę w wielu czynnościach codziennego życia, które możemy określić wspólnym mianem czynności automatycznych lub nawyków ruchowych. Co więcej, wykonywanie czynności automatycznych przy udziale świadomości nie tylko nie jest korzystne, lecz czasem wręcz szkodliwe. Posługując się obcym językiem początkowo skupiamy uwagę na doborze poszczególnych słów i form gramatycznych. Wobec jednak jednokierunkowości uwagi skupienie jej na formie uniemożliwia równoczesne poświęcenie jej treści tego, co mówimy. Z chwilą doskonałego opanowania języka czynność mówienia staje się automatyczna — słowa, formy gramatyczne dobierane są podświadomie, a uwaga może skupić się w tym samym czasie na treści. Podświadomość okazała się więc niezwykle ważnym składnikiem czynności mówienia.